Jako,że jestem pochłonięta stresowaniem się tym żałosnym sprawdzianem moich rzekomych umiejętności,w ogóle nie myślę o swoim wyjeździe.A to już za 19 dni!Mam jedynie nadzieję,że wszystko pójdzie zgodnie z moim planem.
Absolutnie pochłonęło mnie także lustrowanie filmografii genialnej Kate Hudson (dzięki za polecenie,Julia!),a więc i to umila mi czas.
Ale najlepsze w tym stanie rzeczy jest to,że w ogóle nie chce mi się siedzeć w domu,tak jak to zwykle bywało,tylko wiecznie mam ochotę gdzieś się szwędać.I plan zrzucenia wagi na pewno mi się uda,bo zaczęłam jeszcze więcej ćwiczyć,dodałam do tego bieganie i czuję się naprawdę bosko.Wszystkim,którzy marudzą na cokolwiek radzę wyjść pobiegać - endorfiny rozprawią się ze złym samopoczuciem i wasze krążenie wreszcie odżyje po długiej zimie :)
Ach,piękne my,takie 'ogarnięte' :*
I znalazłam płytkę ze starymi zdjęciami.Wiecie,miałam biedne życie,kiedy nie wyrywałam brwi i nie przejmowałam się totalnie swoim wyglądem,ale teraz trochę do tego wracam,bo jednak naturalność jest w modzie,czy się to komuś podoba,czy nie.W mojej modzie ;)
[hot 14!]
Pozdrawiam wszystkich,którzy nie mogą z jakiegoś powodu cieszyć się w pełni wakacjami! :*
0 skomentuj:
Deja un comentario